Co roku zapalam jedną ze świec adwentowych w pierwszą niedzielę Adwentu. W tym roku, nie mam wieńca adwentowego, ale mam świecznik adwentowy, rodowodem z Karlskrony, Szwecji. Czerwony z serduszkami, wysłany mchem w środku. Wylosowałam go kiedyś w loterii bożonarodzeniowej, kiedy byłam stypendystką gminy Karlskrona w liceum i chodziłam to tamtejszej szkoły Chapmanskolan. To był piękny czas. Oby czas Adwentu, oczekiwania był dla Ciebie także pięknym czasem. Tego Ci życzę na ten szczególny czas.
P.S. en adventljusstake = świecznik adwentowy